Majowe spotkanie poświęciłyśmy podróży do Afryki, a to za sprawą książki Chinuy Achebe „ Wszystko rozpada się”. Razem z Okonkwo odbyłyśmy podróż w czasie z jednym z plemion afrykańskich klanu Umuofii. Niełatwe życie obwarowane licznymi zasadami i nakazami Wyroczni zostało podporządkowane długotrwałym okresom suszy i pór deszczowych, co samoistnie wymusiło kult ziemi jako najwyższego dobra. Status współplemieńca zależał od liczby zebranych jamsów oraz sławy zapaśnika i wojownika. W wiosce czczono wielu bogów dostosowując prawa zabraniające kalania ziemi, zabijania pytonów itp. Nikt nie mógł czuć się bezkarnym, o czym na własnej skórze przekonał się Okonkwo. Uporządkowane życie klanu zawisło na włosku z chwilą pojawienia się pierwszych misjonarzy.
Książka należy do ciekawych ze względu na walory poznawcze dotyczące różnorodności zwyczajów plemiennych. Nie osądzajmy surowo innych. Nasze korzenie wywodzą się z Pogaństwa.
Elżbieta Szafruga
